Box Mistrza Gry

Ustalmy coś. Jestem gadżeciarzem. Okropnym gadżeciarzem. Większość z was nigdy nie będzie potrzebowała ani czuła potrzeby takiego tłustego wyposażenia do erpegów, ale mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie. Tyle słowem wstępu. Organizacja miejsca pracy to umiejętność elementarna w życiu. Dotyczy to warsztatu, garażu, piwnicy, kuchni, a także... erpegów. Właśnie dlatego zaczynam od tego wpisu i właśnie dlatego ten wpis w ogóle powstaje. Box Mistrza Gry to coś na tyle duże, by zawrzeć wszystkie wasze gadżety w jednym, przejrzystym i schludnym miejscu; a jednocześnie na tyle małe, by móc je zabrać ze sobą. Najpierw jednak trochę historii, byście wiedzieli, że taki box nie powstał z ułańskiej fantazji. Pierwszy mój box był zrobiony z pudełka od klawiatury. Był baaaaaaardzo duży, na tyle duży, że mieściły się w nim karty postaci, zeszyt, linijka i notatki; karty, kostki i inne. Miał jednak dwie wady wykluczające go z działań w terenie: nietrwałość karton...